Klasyczne zdjęcia sesji biznesowej takie jak poniżej nie należą do najłatwiejszych gdy zna się osobę pozującą. Nie bardzo wiem dlaczego tak jest. Niby powinno być łatwiej, bo ma się lepszy kontakt z modelem, jest lepsze zrozumienie potrzeb i znajomość motoryki tej osoby, a jednak ręka drży bardziej, gdy ma się świadomość szczerej i surowej oceny.
A oto kilka zdjęć ze spotkania w studio, gdzie miałam przyjemność gościć i fotografować przesympatyczną rodzinę. Ponieważ jak widać na załączonych fotografiach pasji w tym domu nie brakuje, zadanie w aranżowaniu zdjęć miałam ułatwione. Pozdrowienia ślę.
Świąteczna sesja rodzinna w studio z dwójką dzieci w roli głównej. Nieustająco bardzo podoba mi się uzyskany przeze mnie wtedy klimat z brzozową choinką i ogólnymi jasnościami.
Mały model o imieniu Konstanty nie za bardzo miał ochotę w dniu swoich zdjęć pouśmiechać się spontanicznie do mnie i do aparatu. Mimo to powstała fajna seria jego zdjęć, którą z przyjemnością posyłam do Agencji MiniModels jako portfolio Kostka.
Sesja noworodkowa małej Martynki w moim studio, co zdarza się rzadko. Zwykle bowiem zdjęcia takim maluszkom wykonuję w ich domach, co wiąże się z wcześniejszym ustaleniem stylu i kolorystyki sesji, by zabrać odpowiednie dodatki. Sama słodycz, prawda ?
Sesja zdjęciowa małego Leona dla MiniModels nie należała do najłatwiejszych ani do najtrudniejszych. Jego aktywność w studio charakteryzowała się dużą ciekawością i poznawaniem otaczającego świata. Krótka sesja i zdjęcia dla Agencji oraz dla rodziców Leona wraz z grupowymi ujęciami rodzinnymi były gotowe.
Pomimo zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy, chciałabym jeszcze pokazać wykopane z szuflady zdjęcia z ubiegłych świąt 🙂 Tym razem sesja rodzinna pary bliźniąt wraz ze starszym bratem no i oczywiście całej trójki z rodzicami.
Sesja zdjęciowa Kornelii była jedną z dłuższych sesji jakie pamiętam. Liczne zmiany strojów i dodatków wydłużyły czas zdjęć, jednak bardzo urozmaiciły ujęcia, dzięki czemu jej portfolio stało się ciekawsze. Co naturalne cierpliwości Kornelii nie wystarczyło do końca sesji, ale generalnie było całkiem dobrze, zważywszy na jej młody wiek.
Ta mała modelka to Marysia. Ciężko nam szło rozweselenie jej buzi podczas trwania sesji, tak by urozmaicić uzyskane kadry. Pomimo małej sesji zdjęcia wyszły moim zdaniem ładnie i poprawnie choć z małą ilością uśmiechów. Mam nadzieję, że wybrane przeze mnie ujęcia rodzice uznają za reprezentatywne.
To już nasze drugie spotkanie z Michaliną w celu zrobienia jej portfolio dla MiniModels. Poprzednie odbyło się ponad rok temu, w innym moim, domowym studio. To bardzo ładna dziewczynka i wdzięczny model do fotografowania, o ile nie da się zdenerwowaniu i nieśmiałości.
