Category portret

przejażdżka Lincolnem – trójmiasto

Rzadko podczas zdjęć przytrafia się tyle zabawy, a o luksusie już nawet nie wspomnę! By powstały te kadry zjeździliśmy chyba cały Gdańsk, odwiedzając klasyki tej metropolii. Co mogę powiedzieć: auto w super stanie, kierowca i właściciel mega sympatyczny i kontaktowy. Zawiezie Was wszędzie tam gdzie poprosicie! Warto zdecydować się na taką wycieczkę, moim ślubnym klientom oraz klientom z wieczorów kawalerskich, panieńskich i studniówek będę szczerze polecać tę niecodzienną atrakcję!

Pierwsza Komunia Antoniego

Gdy fotograf jest obecny, podczas świętowania przez rodzinę Pierwszej Komunii Św. syna, wtedy jest szansa na stworzenie pełnego reportażu z tego niepowtarzalnego dnia. Do pełni szczęścia brakowało pleneru, bo pogoda rozdawała swoje karty, jednak dziękuję za danie mi tej szansy w tym wyjątkowym dniu dla Antoniego. Pozdrowienia!

Bandysie – projekt filmowy

Nie tylko zdjęcia ale czasem i film. Rozpoczęty w styczniu filmowy projekt dokumentalny z Kasią, kontynuujemy według utworzonego wcześniej planu. Rezultatem będzie film. Superprodukcja! Na efekty trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. Mam nadzieję, że będzie warto poczekać:)

Na Kurpiach, w Bandysiach, w  budynku starej, nieczynnej już ale bardzo klimatycznej szkoły odbyła się ostatkowa potańcówka ze śpiewem. Było super!

trojaczki świątecznie

Czy zdajecie sobie sprawę, że już minął miesiąc od Świąt? Nieco to przerażające i obezwładniające ale też potężnie motywujące by działać, bo czas nie śpi i nie będzie na nas czekał. Pod koniec minionego roku fantastycznie sprawdził mi się pomysł na wykonywanie rodzinnych sesji świątecznych bezpośrednio w domu moich klientów. Sporo było jeżdżenia po trójmieście i okolicach ale warto było:) Rodziny, które zechciały zaprosić mnie z aparatem do siebie zostały uchwycone w ich naturalnym środowisku z charakterystycznym dla nich, domowym świątecznym klimatem.

Zdjęcia noworodkowe Malwiny

To była ostatnia, inna niż świąteczna, noworodkowa sesja zdjęciowa w starym roku. Przebijałam się przez śniegi i zawieruchę by dotrzeć tam, gdzie czekała na mnie najmłodsza Malwinka, ciepły domek i sympatyczna, przedświąteczna atmosfera. Mam nadzieję, że zdjęcia, które powstały w efekcie naszego spotkania stanowić będą cenną pamiątkę.