Październik minionego roku był bardzo przychylny plenerowym sesjom rodzinnym. Orłowo – popularne miejsce gdyńskich spacerów, spotkań i sesji, ale bardzo je lubię, bo wymaga od fotografującego dużo kreatywności:) Oto kilka owoców jednej z takich sesji rodzinnych
Oto fragment sesji rodzinnej w gdyńskim plenerze gości spędzających tu wakacje. Mam nadzieję, że zdjęcia te są dla nich miłą pamiątką wakacyjną. A dla nas, tak na rozgrzewkę, byśmy nie zapominali, że po zimie przychodzi lato:)
Kolejna sesja rodzinna z końcówki lata. Może patrząc jak było pięknie i kolorowo komuś zrobi się teraz cieplej? Tego życzę w ten listopadowy czas
To była plenerowa sesja rodzinna u schyłku lata, wśród kwitnących żółtych nawłoci. Ponieważ mam zgodę na pokazanie wyłącznie dziecka, to z tej perspektywy niewiele tych nawłoci będzie widać. Sesja jednak udana, a rodzina zadowolona z efektu końcowego, czego chcieć więcej!
Uroczystość Chrztu św. małego Stefana odbyła się w sopockim kościele z pięknym widokiem na zatokę 🙂 Po ceremonii wszyscy przeszli spacerem na obiad na sopocką plażę, gdzie imprezę ubarwiały pracochłonne detale, przygotowane przez mamę dziecka. Pogoda dopisała, wiatr specjalnie nie przeszkadzał. Pięknie było i już.
To było zupełnie coś innego niż dotąd. Preludium do wieczornych zabaw, tańców i picia była wizyta dziewczyn w Adventure Park Gdynia Kolibki i zdobywanie kolejnych sprawności. Świetny pomysł, doskonała zabawa i atmosfera. Cieszę się, że mogłam być tam dla Was.
Powoli wychodzę z zaległości wynikających z natłoku zleceń najróżniejszych. Oto kilka zdjęć z reportażu komunijnego gdyńskiego. 4 lata temu fotografowałam starszą siostrę Wojtka. Zawsze cieszy mnie gdy rodziny odzywają się do mnie ponownie z tym lub innym zleceniem 🙂 Pozdrowienia
W tym roku późno ogłaszam, ale z nie mniejszą przyjemnością, że moim Klientem Roku 2017 została Pani Anna wraz z rodziną. Niezawisła komisja o niepodważalnym werdykcie zdecydowała, że w tym roku Zwycięzca będzie mógł dokonać wyboru nagrody, pomiędzy butelką wina w dedykowanej, grawerowanej skrzyneczce, a mini sesją fotograficzną. Tak jak podejrzewałam wybrana została sesja. Gratuluję Pani Aniu i do zobaczenia!
Odświeżyłam swoje portfolio z sesji ciążowych/brzuszkowych. Zapraszam do oglądania 🙂
To nie są komfortowe warunki do sesji jakiejkolwiek, a do plenerowej w szczególności, gdy główny bohater (mój chrześniak zresztą) ucieka sprzed aparatu 🙂 Taka to jednak zabawa, szczególnie z tymi młodszymi modelami i szczególne z chłopakami. Marcin, dziękuję zatem za tę odrobinę Twojej cierpliwości. Pozdrowienia od cioci :))
